środa, 7 września 2011

Karwia - pokój








Pokój w Morsie miałem teraz na parterze - można było wyjść przez taras - lub normalnie drzwiami.
Duże znaczenie miał własny kącik sanitarny.
Wreszcie łóżko - chyba podwójne; w sam raz dla mnie.
(po tej pryczy w Kielcach)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz