Sprawa była oczywista; spotkania były ważne nie tylko dla Co-Partnera.
Wyrwałem się w końcu - jak z więzienia, albo obozu; znów kilka dni laby
nad morzem; jestem wolny!
Wielkie dzięki Szaruś - fakt, pierwszy tydzień zawdzięczałem kotkowi - lecz teraz, teraz..
..czy muszę być lojalny wobec kotka?
Morze dodawało mi sił i otuchy; nie jesteś frajerem, choć jesteś stary,..- stary? - jaki tam stary..-(!) ale,ale..
"..ale, ale; kobiety lubią być kuszone - to nie ulega kwestii.." - odnotowałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz