Na korytarzu spotykam Małą L..- dzieciak mnie lubi i wyraznie chce więcej zdjęć - lecz to nie jest tak proste - fotografować dzieci.
(Na te zdjęcia - ex post - też prosiłem o zgodę)
Ponadto - trochę spieszę się.
Pan Jerzy zaprosił mnie raniutko na wyprawę do Władysławowa.
Bardzo ucieszyłem się; miłe towarzystwo i eleganckie auto.
Był poniedziałek, 1 września..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz