sobota, 24 września 2011

Karwia - Rudzki






Ruszam wreszcie, ale do furtki okrężnie.
Widzę Morsa; Pan Jerzy jeszcze nie wyjechał.
Coś zjeść, a potem na plażę.
Zachód Słońca, albo co..
Taki plan.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz