poniedziałek, 26 września 2011

Karwia - Mors; wizyta










Przed furtką spotykam Małą L. z Babcią - Pan Jerzy jak zwykle coś robi.
Państwo ; Jerzy i Renata stworzyli w Morsie fajną atmosferę.
Gości traktują jak domowników; wspólny salon, wspólna kuchnia.
Proszę bardzo.
Rozmawiamy - jeszcze raz dziękuję bardzo za pobyt i nową kwaterę w Rudzkim.
(dyskretnie nie wspominam, że jestem tam sam od wczoraj, czyli od początku.
Pozdrowienia (!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz