czwartek, 25 sierpnia 2011

Druga podróż









Siedziałem więc i spokojnie gapiłem się.
Byłem zadowolony - jak z udanej ucieczki.
Gdzieś w tych okolicach, po (ponad) trzech godzinach podróży;
"..nawet jeśli to fikcja - przecież fajnie.." - odnotowałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz