piątek, 28 października 2011

Karwia - poludnie












Trochę jeszcze lektury.
Byłem też w Kościele.
Niestety; jeszcze nie miałem, tego zwyczaju.
Bardzo żal; często zapominałem o Co-Partnerze..!
Dość powiedzieć nieco uprzedzając, że wykorzystałem
zaledwie połowę karty(!)
..
Posiłek jadłem u Sióstr(prawdziwe Niemki) na Kopernika; niebywały - smaczny i domowy..w miłej atmosferze.
..lecz, dość drogo - ale cóż; jakość kosztuje.
Idę spokojnie na plażę - ale po południu planuję mały wypad do Krokowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz