niedziela, 18 grudnia 2011

Karwia - ranek






Chwilkę rozmawiam z Sąsiadami - idą do Kościoła i nawet mnie zapraszają (!)
(żeby razem)
Jakoś się wymawiam i bardzo dziękuję.
Potem jednak żal.
Pójdę też do Kościoła - ale sam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz