Chwile rozmowy z Państwem (..) - poprawiły nieco nastrój.
Już nie pamiętam jak miał ten niezwykły pies na imię, ani nawet jaka to rasa..
Patrzę za nimi.
Odeszli w tamtym kierunku.
..
Wyjmuję moją poczciwą Nokię to znów chowam.
Mogę uruchomić dalszą akcję..
Nagle..aż staję na jednej nodze z emocji..
Przecież Beata ma też mój telefon(!)
Pomóżcie mi ptaki - wołam.
..
..wtedy sobie siadłem na piachu i zacząłem sprawę
rozważać.
Fakt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz